Dokarmianie ptaków, które pozostają z nami na okres zimowy jest jak najbardziej wspaniałomyślne. Mowa tutaj zarówno o tych małych ptakach, które przylatują na naszą posesję, ja też tych większych, które zamieszkują stawy czy jeziora. Zjawisko to najczęściej można zaobserwować w miastach, gdzie wybierając się na spacer z dziećmi zabieramy ze sobą pokarm dla ptaków. Prawdę mówiąc najczęściej jest to chleb, który jemy na co dzień. Niestety, jak się okazuje nie jest to dobry pomysł. Eksperci z ,,The Canal and River Trust’’ informują, że karmienie ptaków chlebem jest szkodliwe dla nich samych, oraz dla ekosystemu. Skąd takie wnioski? Czyżby, to co robiliśmy dla ptaków przez całe życie dziś miało się skończyć? Według wielu badań wszystko wskazuje na to, że nasze praktyki powinny ulec zmianie. W każdym razie powinniśmy zaprzestać karmienia ptaków chlebem na rzecz innego pokarmu.

Dla ptactwa wodnego chleb może grozić śmiercią

Badania ekspertów wykazały, że karmienie ptaków wodnych chlebem, tym bardziej białym może mieć swoje konsekwencje w postaci chorób układu pokarmowego, a  także prowadzić do śmierci. Specjaliści zwracają uwagę na fakt, iż chleb w zasadzie nie ma szczególnych wartości odżywczych. Dodatkowo ludzie najczęściej zabierają ze sobą nad stawy czy jeziora chleb nie do końca nadający się do jedzenia. Nawet małe ilości pleśni, to świadome zatruwanie ptaków pomimo naszej radości, że ze smakiem jedzą. Jak wiadomo choroby układu pokarmowego, na jakie zapadają ptaki żyjące dziko nie są diagnozowane i leczone przez specjalistów. Ostateczni ptactwo zwyczajnie ponosi śmierć.

Chleb rozkłada się w wodzie

Nad stawy i jeziora przychodzi mnóstwo osób. Czasami karmiących chlebem jest na tyle dużo, że ptaki nie są w stanie przejeść rzucanego im chleba. Owy pokarm gnije i tym samym zagraża ekosystemowi. Dzieje się to w te sposób, że gnijący chleb sprawia, iż rozkwit glonów na powierzchni wodny jest duży, natomiast glony pochłaniają tlen, a gnijąc wydzielają toksyny, które zagrażają innym organizmom żyjącym w wodzie np. rybom. Zapewne ktoś kto miał kiedyś akwarium z rybkami i postanowił nakarmić je okruszkami chleba pamięta, że ryby nie przeżyły tego doświadczenia. Czym zatem karmić ptaki? Najlepszym rozwiązaniem jest zabierać ze sobą różne nasiona, owies, ryż, groszek mrożony, kukurydzę, winogrono czy sałatę.

Właśnie nadchodzi pora, kiedy w naszej garderobie robimy porządki. Rzeczy letnie mówiąc potocznie odchodzą na dalszy plan naszej szafy, natomiast jako podręczne układamy ubrania ciepłe. Jednymi z nich są sweterki, które uwielbiamy nosić jesienią i zimą, jednakże nie zawsze wyglądają tak jak byśmy chcieli. Głównym powodem złego stanu swetrów okazuje się fakt ich rozciągnięcia. Za szerokie w tułowiu, za długie bądź za szerokie rękawy itp. Nosząc taki sweter nie wyglądamy najlepiej, a właśnie ten jest naszym ulubionym, którego jeszcze ie chcemy wyrzucać. Co zrobić w kwestii przywrócenia swetrom wcześniejszego stanu? Jak je odnowić i odświeżyć, aby tej jesieni i zimy wyglądały jak nowe? Kilka przykładów zapewne pomoże w rozwiązaniu tego problemu.

Nowe życie swetrów

Przygotowując garderobę na okres jesienno-zimowy odkładamy na bok wszystkie swetry, które podczas wcześniejszego użytkowania uległy rozciągnięciu. Dokładnie sprawdzamy jakie części są zbyt obszerne. Niektóre swetry rozciągły się po całości, natomiast z innymi problem tkwi w rękawach, golfie czy wyłącznie tułowiu. Ta kwesta jest ważna, ponieważ działania jakie obierzemy muszą być przeprowadzone tak, aby nie zniszczyć ulubionego sweterka. Jak wiadomo swetry wykonane są z różnorakiej wełny. Jeśli jest ona gruba i ciężka nie powinniśmy używać płynów do płukania, które mają na celu zmiękczać wełnę. Zmiękczona wełna rozciąga się znacznie szybciej. Z olei sweterki o delikatnym splocie wełny powinny być potraktowane płynem do płukania. Jeśli nasze swetry są rozciągnięte po całości wkładamy je do pralki i ustawiamy wyższą niż zazwyczaj temperaturę. Na początek zaleca się 60 stopni, aczkolwiek jeśli po wyschnięciu okaże się, że skurczył się zbyt mało możemy wyprać go jeszcze raz zwiększając temperaturę. Swetry, które ogólnie są w dobrym stanie, a rozciągnięte są tylko rękawy czy golf nie powinny być potraktowane jak te, o których pisaliśmy powyżej. Wystarczy, że we wrzątku zamoczymy te części, które uległy wcześniej rozciągnięciu. Pamiętajmy także, aby swetrów nie suszyć wieszając na suszarce. Te ubrania powinny być suszone na leżąco, czyli układane na ręczniku.

Inne zabiegi

Jeśli po wyschnięciu nasze swetry przybrały odpowiednią wielkość możemy zastosować szereg innych działań, które mają wpływ na ich odświeżenie. Za pomocą grubej igły lub spinki tzw. wsuwki przeciągamy na druga stronę swetra wszystkie nitki wełny, które wcześniej zahaczone wywlokły się na wierzch.  Dobrze zainwestować w specjalną golarkę do zmechaconej wełny. Cały sweter dokładnie golimy z niepotrzebnych odstających kłaczków i supełków, co sprawia, że sweterki od razu zyskują na wyglądzie wizualnym. Następnie lekko spryskujemy swetry ulubionym zapachem perfum czy mgiełką, co nada im świeżości. Musimy jednak pamiętać, aby do męskich swetrów użyć męskiego, a nie damskiego zapachu.

Żyjemy w takim klimacie, że chcąc czy nie chcąc zima i tak do nas przyjdzie. Czasami dość długo nie przypomina ona takiej prawdziwej jak z bajki, gdzie śnieg otula zupełnie wszystko. Niemniej prędzej czy później w okresie zimowym owy śnieg na pewno się pojawi. Powstaje więc pytanie czy śnieg można zaliczyć do zjawiska, które ma związek z ekologią czy nie? Zdania na ten temat są podzielone, ponieważ inaczej patrzymy na owo zjawisko w sensie przyrody, a inaczej jeśli chodzi o usuwanie skutków nadmiaru śniegu, dla dobra funkcjonowania społeczeństwa. W dalszej części artykułu wyjaśnimy wcześniej wspominany podział, a kwestię oceny poddamy naszym czytelnikom.