Warzywo trochę przypominające kalafior, lecz całkiem innego, bo intensywnie zielonego koloru, to właśnie brokuł. Prawdopodobnie pochodzi z rejonów Morza Śródziemnego i uprawiany był od starożytności. Czy ludzie wiedzieli jak cenny jest pod kątem zdrowia? Trudno powiedzieć, jednakże bez wątpienia był smacznym posiłkiem. Dziś już wiemy jak dużo możliwości względem przygotowywania potraw z użyciem brokuła mamy. Po drugie zdajemy sobie również sprawę z walorów zdrowotnych, które zawarte są w tym niepozornym warzywie sezonowym.

Kulinarnie naturalnie

Przepisów na wykorzystanie brokuła w naszej kuchni jest mnóstwo. Jeśli ktoś nie bardzo lubi go pod jedna postacią zawsze może przyrządzić go pod inną i to jest kolejna zaleta tego cudownego warzywa. Większość osób podaje go jako dodatek do drugiego dania obiadowego w postaci podobnej jak przyrządza się kalafiora. Niemniej warto wiedzieć, że można go dodać do sałatek z makaronem i warzywnych, poszczególne jego różyczki posolić obtoczyć w jajku i bułce tartej, a następnie upiec, zrobić pyszną zupę krem, wykorzystać do smacznej tarty brokułowej itp. Co istotne właśnie mamy sezon na owo warzywo dlatego zamiast posilać się mrożonkami z supermarketu wykorzystajmy zdrowe i świeże brokuły, które urozmaicą nie jedno danie, a także wniosą do naszego organizmu szereg niezbędnych wartościowych składników.

Co zawiera brokuł?

Brokuł nasycony jest szeregiem najlepszych składników, które podczas spożywania przedostają się do naszego organizmu. Zawiera witaminy A i C, błonnik, mnóstwo pierwiastków tj. selen, potas, magnes, wapń, oraz wiele innych, które tak naprawdę trudno zliczyć. Naukowcy potwierdzają, że brokuł można porównać do wielkiej bomby najlepszych składników odżywczych, które działają od wewnątrz i na zewnątrz. Np. sulforafan wspiera komórki w walce z powstałymi w wyniku choroby płuc lub ciąży uszkodzeniami. Idealnie wpływa na żołądek, dlatego polecany jest osobom z wrzodami czy zapaleniem śluzówki żołądka. Spożywanie brokuła chroni przed chorobami układu krwionośnego, poprawia koloryt skóry itp. itd. Jedzmy więc go jak najwięcej póki w sklepach jest go pod dostatkiem.

Reklamy w telewizji uświadamiają nas w przekonaniu, że suplementy diety jakie możemy kupić w aptece uwolnią nas od stresu, wypadania włosów, łamliwości paznokci, trudności z zasypianiem, oraz odporności organizmu itp. Firmy prześcigają się w reklamach i gwarantują, że owe tabletki to całkowicie naturalne produkty. Nie podważa się wiarygodności wszystkich firm, jednakże trudno uwierzyć, aby wszystkie opakowania kapsułek wyprodukowano na zasadzie naturalnych rozwiązań i możliwości. Suplementacja jest istotna, ponieważ pomaga dostarczać do organizmu wiele składników, które wspomagają wyżej wymienione przypadłości, ale warto zaznaczyć, że mając do dyspozycji tyle naturalnych możliwości wsparcia wcale nie musimy łykać pigułek.

Wspomagajmy siÄ™ naturalnie

Nie ważne czy dopada nas depresja, roztargnienie, łamią się nam paznokcie, nie możemy zasnąć, wypadają nam włosy itd. Ważne, że tuż obok mamy mnóstwo naturalnych składników, które wykluczą te przypadłości. Pierwsze z nich są zioła, które okazują się niezastąpione w wielu przypadłościach. Melisa uspokoi nasze nerwy, zrównoważy roztargnienie, pomoże zasnąć. Koper włoski rozluźni jelita, wspomoże w pracy układu pokarmowego. Kozieradka ureguluje trawienie i wypróżnianie, wzmocni organizm i oczyści ustrój z toksyn. Nie mniej ważne są warzywa np. buraki ćwikłowe przywrócą do normy ciśnienie krwi, usuną toksyny z organizmu, przyspieszą pracę czerwonych krwinek, oraz wzbogacą organizm o witaminy z grupy B1, B2, B3, B4, B5, B6 i B12. Imbir z kolei wzmocni odporność organizmu, zwalczy infekcje, oraz objawy przeziębienia. Można by tak wymieniać bez końca, a każdy powinien wiedzieć, że wystarczy zapoznać się z działaniem naturalnych roślin, aby ukrócić swoje dolegliwości. Musimy też pamiętać, że jeśli pozbędziemy się toksyn, a dostarczymy organizmowi witamin, makro i mikro elementów, to również wzmocnimy swoje włosy czy paznokcie więc i ten problem zostanie zażegnany. Właśnie mamy okres jesienno zimowy, dlatego wybierajmy sklepy z ziołami i warzywniaki zanim pokusimy się o łykanie gotowych kapsułek.

Większość społeczeństwa posiada tańszy lub droższy samochód, który każdego dnia użytkuje. W zależności od sytuacji trasy pokonywane samochodami okazują się być różne, ale technika jazdy danego kierowcy ma wiele wspólnego z ekonomią, czyli oszczędzaniem, bądź dodatkowymi kosztami. Musimy wiedzieć, że nawet jeśli nie posiadamy typowo ekologicznego auta możemy się przyczynić do ekologicznej, a tym samym ekonomicznej strony, o której w dzisiejszych czasach się dużo mówi. Niemniej mówić to jedno, a robić drugie.

Co pilnować, a czego się wystrzegać?

Podczas odpalania silnika często dodajemy gazu mając na uwadze jego rozgrzanie. Jest do duży błąd, ponieważ nie tylko nasze paliwo w baku szybko się obniża, ale też do powietrza przedostaje się o wiele więcej spalin. Podczas jazdy niejednokrotnie zapominamy o płynności, a głównie dostosowania jej do warunków na drodze. Gwałtowne rozpędzanie się i hamowanie, to tzw. pożeracz paliwa, dlatego również częściej bywamy na stacji benzynowej. Każdy postój powinien charakteryzować się wyłączonym silnikiem. Tylko się nam wydaje, że kiedy nie jedziemy pobór paliwa jest mały. Kilka takich postojów na wyłączonym silniku to spora oszczędność i mniej spalin w powietrzu. Pamiętajmy o poprawnej zmianie biegów i nie doprowadzajmy do sytuacji wysokich obrotów silnika na małym biegu. Czym wyższy bieg podczas jazdy, tym mniejsze zużycie paliwa, hałasu i wydalanych spalin. Pilnujmy również ciśnienie w oponach. Zbyt niskie stawia opór w toczeniu się auta i tym samym auto pobiera więcej paliwa. Dodatkowo opony się odkształcają i dość szybko trzeba je wymieniać na nowe. Przewożony bagaż, to kolejne niepotrzebne zużycie większej ilości paliwa. Przewoźmy tylko to co trzeba, gdyż im więcej bagażu tym szybciej trzeba odwiedzić stację paliwową. Jazda z włączoną klimatyzacją bywa niezdrowa i łatwo nabawić się przeziębienia, zapalenia płuc itp. Niemniej chcąc się ochłodzić musimy liczyć się z większym poborem paliwa. Być może ktoś zostanie w tej chwili zaskoczony, ale prawdą jest, iż większy pobór paliwa jest w momencie jazdy przy otwartym oknie, niżeli z włączoną klimatyzacją.

Jeden z Koreańskich inżynierów o nazwisku Kyuho Song dokonał niesamowitego, ponieważ stworzył koncepcyjny projekt odkurzacza zwanego Bio Clean, który nie czerpie energii elektrycznej podczas wykonywania swojej pracy. Co ważne odkurzacz również nie wymaga wkładu naszej pracy jak to ma miejsce w przypadku wszystkim znanych ręcznych odkurzaczy na trzonku zwanych jako ,,Miś'? czy ,,Kasia''. Bio Clean po prostu zasilany jest odpadkami z obiadu i wszystkich innych posiłków. Za sprawą tego ekologicznego paliwa nie musimy martwić się co zrobić z resztkami jedzenia, a dodatkowo mamy wysprzątane mieszkanie.

Pomysł warty uwagi

Nie da się ukryć, że sam pomysł projektu owego odkurzacza jest rewelacyjny. W jego wnętrzu dochodzi do procesu szybkiego kompostowania, co oznacza, że odkurzacz Bio Clean przetwarza resztki produktów spożywczych na biopaliwo, które w rezultacie pozwala mu wykonywać pracę, jaką jest odkurzanie mieszkania. Energia, która jest produkowana w momencie przerabiania resztek jedzenia przez ten odkurzacz nie należy do wielkiej, która zdolna by była uruchomić auto, ale bez wątpienia jest wystarczająca, aby zmusić odkurzacz do samoistnego sprzątania naszych podłóg, dywanów czy chodników.

Mnóstwo zalet w jednym urządzeniu

Fakt, iż Bio Clean charakteryzuje się szeregiem atutów nie ulega wątpliwości. Każdego dnia w naszych kuchniach zostaje się jedzenie, które zwykle ląduje w koszu. Po co je wyrzucać skoro można by było napędzać nimi odkurzacz i tym samym oszczędzać na energii elektrycznej, której do swej pracy potrzebują tradycyjne odkurzacze. Generalnie ten sprzęt posiada tylko zalety, ponieważ pozbywamy się resztek jedzenia, nie nabijamy sobie większego rachunku za prąd i nie musimy w odkurzanie wkładać własnej pracy. Pomyślmy ilu chętnych na takie rozwiązanie stoi już w kolejce. Nie dość, że owy odkurzacz byłby niezastąpiony w domu na pewno w wiele takich sztuk zaopatrywaliby się właściciele hoteli, którzy oprócz tego, że muszą sprzątać pokoje prowadzą restauracje, w jakich odpadków w postaci resztek jedzenia nie brakuje.