W Warszawie 21 maja odbył się Marsz w Obronie Dobrej Żywności. Wydarzenie miało zwrócić uwagę na absurdy polskich przepisów, które uderzają w polskiego rolnika. To właśnie przez biurokratyczne przepisy rolnicy i mali producenci, którzy wykorzystują tradycyjne receptury i metody nie mogą sprzedawać swoich produktów ekologicznych.

Przepisy te uderzają pośrednio również w restauratorów i chętnych na tradycyjne produkty spożywcze. Protestujący wskazują, że biurokraci powołując się na przepisy unijne określają niemożliwe do spełnienia warunki, które muszą spełniać producenci żywności, ukrywając, że są one najbardziej restrykcyjne w całej Europie. W innych krajach Unii Europejskiej mali producenci żywności mogą sprzedawać swoje produkty z zachowaniem podstawowych środków sanitarnych. Organizatorzy marszu postulowali by produkcję i sprzedaż żywności przez niewielkich producentów regulowały jedynie wskazania zawarte w przepisach Unii, a urzędnicy mają jedynie pilnować ich przestrzegania, a nie produkować nowych ostrzejszych wymagań.

W marszu w obronie dobrej żywności brało udział wiele osób, którym zależy na tym, by każdy mógł zakupić polską dobrą żywność. Pośród protestujących był między innymi Wojciech Modest Amaro ? restaurator i właściciel pierwszej polskiej restauracji uhonorowanej gwiazdką Michelina, restauratorzy Aleksander Baron oraz Zbigniew Kmieć, autorka książek kucharskich Hanna Szymanderska, a także Prezes Warsaw Enterprise Institute Robert Gwiazdowski i wiceprezes Warsaw Enterprise Institute Tomasz Wróblewski i wielu innych.

Jak podkreślał Wojciech Modest Amaro, te przepisy uderzają w polską tradycyjną żywność. Podczas konferencji prasowej zorganizowanej już po marszu zaapelował o wprowadzenie przepisów podobnych do tych, które obowiązują we Włoszech, we Francji czy też Niemczech, Hiszpanii. Na takich przepisach skorzystaliby wszyscy ? państwo ? bo wielu ludzi znalazło by pracę, a przez to płaciło by podatki, wytwórcy, którzy mogli by dzięki temu promować polską zdrową żywność, no i sami konsumenci, którzy legalnie mogliby kupować produkty najwyższej jakości i o najwyższym smaku.  

W czasach kiedy żywność, którą można nabyć w sklepach nie przypomina żywności, jaką kupowano jeszcze kilkanaście lat temu. W czasach, kiedy z jednego kilograma mięsa można wyprodukować dwa kilogramy szynki, jest miejsce, gdzie żywność jest jak najbardziej naturalna, nie zawiera żadnych konserwantów, jest po prostu smaczna i zdrowa. To miejsce to BioBazar. Pierwszy BioBazar otwarto w Warszawie pod koniec listopada 2013 roku. Od samego początku to targowisko ekologiczne przyciągnęło nie tylko tłumy kupujących, ale również wielu producentów. Na BioBazarze można kupić ponad 1000 produktów ekologicznych wystawionych przez 30 producentów. Przeszło 80% tych produktów posiada certyfikaty ekologicznej żywności, pozostała część jest w toku certyfikacji lub też nie podlega jej. Na targowisku ekologicznych można kupić nie tylko żywność, ale również kosmetyki naturalne, środki czystości przyjazne środowisku, a także zabawki, gadżety eko. Z każdym dniem producentów oraz produktów jest więcej. Może cieszyć, ze mimo stosunkowo wyższych cen, tak wiele osób decyduje się na zakupy. Właściciele Biobazar są nastawieni nie tylko na zysk, ale przede wszystkim na szerzenie świadomości ekologicznej i temu ma służyć między innymi akcja zbierania elektro śmieci, której patronem honorowym jest Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych. Dzięki właśnie tej akcji, każdy kto przyniesie takie odpady, będzie mógł otrzymać prezent w postaci sadzonki. Zasady są bardzo proste ? sadzonkę można otrzymać za cztery drobne elektro śmieci, lub za dwa średnie albo jeden większy jak na przykład lodówka, telewizor itp. Zainteresowanie tą akcja jest bardzo duże. W celu poszerzania świadomości ekologicznej w każdą sobotę na warszawskim BioBazarze organizowane są również imprezy towarzyszące, jak wyświetlanie filmów dokumentalnych o tematyce ochrony środowiska. Reakcja na BioBazar była tak wielka, że wkrótce podobne targowisko z produktami ekologicznymi otwarto również w Katowicach na terenie dawnej huty Baildon i ta również cieszy się wielkim powodzeniem.

Cieszyć może, że wzrasta świadomość ekologiczna mieszkańców miast. Można to zauważyć, patrząc na tłumy, które odwiedzają targowisko BioBazar znajdujące się w Warszawie i w Katowicach . Warszawiacy mogą się cieszyć z dobrodziejstw jaki można dostać na tym targowisku od końca listopada 2013 roku, natomiast mieszkańcy aglomeracji śląskiej mogą zrobić zakupy na BioBazarze, który mieści się w budynkach byłej Huty Baildon.

BioBazar ma na celu nie tylko dostarczenie mieszkańcom miast zdrowej żywności, ale również, a może przede wszystkim budować ich świadomość ekologiczną. BioBazar w Warszawie to przeszło 1000 produktów wystawionych przez przeszło trzydziestu producentów , podobnie sprawa wygląda w Katowicach. Przeszło 80% żywności ma przyznany certyfikat żywności ekologicznej, pozostała część bądź jest w trakcie uzyskiwania takiego certyfikatu, bądź nie podlega takiej ocenie. Oprócz żywności na terenie Biobazar można zakupić również kosmetyki wykonane z naturalnych półproduktów. W ramach szerzenia świadomości ekologicznej, na warszawskim BioBazarze organizuje się cyklicznie zbiórkę elektro śmieci oferując w zamian sadzonki kwiatów oraz krzewów.

Organizatorzy i właściciele Biobazar starają się, by ceny produktów, które można kupić na bazarze były konkurencyjne z cenami sklepowymi. Nie zawsze się to udaje, powód jest bardzo prozaiczny ? technologia produkcji żywności jest inna niż w przypadku żywności wysokowydajnej, dlatego za 10 jaj kur z wolnego wybiegu trzeb zapłacić od 12 złotych w górę w zależności od wielkości, za chleb 6 zł, a za mięso i wędliny od 30 ? 40zł. Mimo wyższych cen, produkty które można kupić na BioBazarze szybko znajdują swoich nabywców.

Początkowo w Warszawie planowano otwierać bazar tylko na jeden dzień w tygodnie, ale z uwagi na wielkie zainteresowanie, zdecydowano się na dwa dni otwarcie. Podobna sytuacja wygląda w na katowickim BioBazarze, gdzie co tydzień przyjeżdżają chętni z całej aglomeracji śląskiej i z Zagłębia. Można mieć tylko nadzieję, że wkrótce pojawią się podobne miejsca także w innych miastach.

Nie można by mówić o ekologii w naszym kraju ni nie wspomnieć o Międzynarodowych Targach Ochrony Środowiska Poleko i Komtechnika, które już po raz XXVI zagości na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Tegoroczne targi odbędą się w terminie 14-17 października i będą objęte patronatem Ministra Środowiska. Jak co roku na targach zapowiedziało się mnóstwo wystawców zarówno z kraju jak i z całego świata. Liczy się, że wystawiać będzie przeszło 300 wystawców z 34 krajów. W zeszłorocznej edycji Międzynarodowych Targów Ochrony Środowiska Poleko i Komtechnika wystawę odwiedziło przeszło 17000 osób z 72 krajów. W tym roku organizatorzy liczą, że targi zobaczy przeszło 20 000 osób. Na targach oprócz części targowej, na której spotykają się decydenci z przedsiębiorstw i zawierane są kontrakty, będzie zorganizowana II edycja konferencji z udziałem Ministra Środowiska Marcina Korolca w temacie ?Ekologia w jedności z Ekonomią? W konferencji tej zapowiedziało udział wiele przedstawicieli organizacji rządowych, przedstawicieli świata nauki, oraz organizacji pozarządowych zajmujących się ochroną środowiska. Jednak Poleko i Komtechnika, to nie tylko targi i konferencja, to również możliwość udziału w imprezach towarzyszących, których na targach każdego roku jest więcej. Będzie można wziąć udział w całkiem nowych forach tematycznych z zakresu ochrony wody, ochrony powietrza przed zanieczyszczeniem, a także ochrony przed hałasem lub też wziąć udział w cyklicznych imprezach takich jak Miasteczko Ekologiczne ? które już po raz trzeci będzie gościło na terenie targów Poleko. Miasteczko Ekologiczne to specjalnie przygotowana powierzchnia, na której będzie można zapoznać się z metodami ograniczenia zużycia energii, a także z alternatywnymi źródłami energii i utrzymaniem w czystości najbliższego otoczenia. Odwiedzający Miasteczko Ekologiczne będą mogli sprawdzić najnowsze metody pozyskiwania energii z ogniw fotowoltaicznych, sprawdzić działania najnowszych kolektorów słonecznych. Celem zorganizowania Miasteczka Ekologicznego jest podniesienie świadomości ekologicznej mieszkańców miast i wsi.