Na drogach pojawia się coraz więcej samochodów z instalacją gazową. Z racji różnego podejścia do motoryzacji jest tak samo dużo zwolenników LPG, jak również przeciwników. Jedni twierdzą, że instalacja gazowa to wielka oszczędność i tego się trzymają, natomiast inni zwracają uwagę na fakt, że auto zasilane gazem nie jest tak dynamiczne jakby sobie tego życzyli. Tematem, który niejednokrotnie jest poruszany pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami instalacji gazowych okazuje się również bezpieczeństwo, gdzie zwolennicy uważają, iż auto na gaz jest znacznie bezpieczniejsze, ponieważ posiada więcej zabezpieczeń, a przeciwnicy stwierdzają, że samochody bez instalacji wcale bardziej nie zagrażają podczas wypadków itp. Aby być obiektywnym można odnieść się do ekologicznego punktu tych dwóch przypadków, czyli instalacji gazowej i tradycyjnych aut na paliwa.
Zalety instalacji gazowych
Główną zaletą montowania instalacji gazowej jest oczywiście niższa cena użytkowania samochodu. Niemniej jeśli ktoś skupia się na ochronie środowiska powinien wiedzieć, że podczas spalania LPG o 20 proc. mniej związków węgla trafia do powietrza niżeli podczas spalania benzyny. Ważną kwestią okazuje się również to, że gaz, który tankujemy na stacjach w ogóle nie emituje siarki, oraz ołowiu, a emisja azotu jest bardzo niska - niższa niżeli wszystkich innych paliw kopalnych. Owe dowody są poparte diagnozami ekspertów, którzy zdają sobie sprawę z różnic zdań poszczególnych zmotoryzowanych osób. Niemniej prawdą jest, że gaz naszemu środowisku sprzyja bardziej.
Popyt na instalacje gazowe
Początki montowania instalacji gazowych być może nie należały do najlepszych, jednak patrząc na obecne czasy krok w przód jest ogromny. Całkiem inne i lepsze technologie przekonują kolejne osoby, a ci którzy noszą się z zamiarem zakupu auta wyszukują właśnie te, które posiadają instalację LPG. Polska zalicza się do pierwszej trójki jeśli chodzi o największą ilość użytkowania aut z instalacją gazową. Na pierwszym miejscu jest Turcja, później Korea Południowa i nasz kraj.