Najświeższe:

Agencja social media

Biuro wirtualne

Rower z plastikowych odpadów

Ekologiczne rozwiązania dotyczą każdej dziedziny naszego życia na ziemi. W związku z powyższym w każdym kraju na świece nie brakuje osób, które poświęcają się pracy nad własnymi projektami mającymi charakter funkcjonalny, aczkolwiek ekologiczny. Plastikowe odpady, to jedne z tych, które w środowisku naturalnym rozkładają się bardzo długo. Dror Peleg, izraelski designer wymyślił i zaprojektował rower, który w całości jest wykonany z nikomu niepotrzebnego plastiku. Produkcja takich rowerów, to znakomita alternatywa dla innego rodzaju miejskich rowerów, a możliwość wprowadzenia takowych na rynek mogłaby się okazać świetnym rozwiązaniem dla środowiska.

Zalety roweru Free Bycycle

Wynalazek izraelskiego designera w postaci roweru z plastiku posiada mnóstwo zalet. Przede wszystkim jednoślad jest całkowicie ekologiczny, gdyż został wykonany z przetworzonych materiałów, czyli odpadów z plastiku. Dodatkowo rower o nazwie Frii Bycycle okazuje się być bardzo funkcjonalny, lekki i zwinny w sam raz do przemieszczania się w zatłoczonym mieście. Co więcej rower wyróżnia się nie tylko innym wyglądem, ale też tym, iż jest bardzo kolorowy. Bez wątpienia takie rowery wniosły by do miasta sporo akcentu kolorystycznego. Patrząc na wygląd tego roweru zauważamy, że największym elementem jest rama. To ona jest głównym wsparciem do reszty elementów, które zostały do niej przytwierdzone. Warto nadmienić o oponach, które wstrzykuje się podczas produkcji. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że siodło jest dziwnej formy. Faktycznie tak jest, ale musimy pamiętać o tym, iż rower ma służyć do szybkiego przemieszczania się po mieście, a nie rowerowych wycieczek krajoznawczych. System produkcyjny, jaki stworzył Dror Pelag sprawia, iż władze będą mogły wytwarzać rowery z odpadów całkiem samodzielnie.

Warto dzielić się dobrymi rozwiązaniami

Tego rodzaju wspaniałe pomysły powinny dać do myślenia innym eko projektantom. Jest tyle możliwości, aby praktycznie wykorzystywać plastik i nie tylko. Ktoś kiedyś powiedział, że najlepsze pomysły, to te, które pojawiają się w głowie znikąd. Bez specjalnego myślenia. Niemniej czasami warto pomyśleć, co można by zrobić praktycznego z odpadów, dla których powoli brakuje miejsca na różnego rodzaju wysypiskach czy składowiskach. Bez wątpienia każdy rodzaj projektu musi zostać dopracowany i mieć więcej zalet niż wad. Polscy projektanci już niejednokrotnie udowodnili swoją kreatywność w tym kierunku, ale miejmy nadzieję, że jeszcze dużo przed nimi. Oczywiście nie mówimy tutaj o powielaniu pomysłu tzw. plagiacie, ale o pomyśle na wykorzystanie odpadów w sposób podobny, czyli bardzo funkcjonalny.

Po jakim podłożu powinni jeździć rowerzyści?

Jazda na rowerze jest jedną z ulubionych form spędzania wolnego czasu, a nawet zaliczana do ogólnego ruchu fizycznego porównywalnie z innymi ćwiczeniami. Pracują mięśnie, stawy itp., co przekłada się na szereg dobroczynnych dla naszego zdrowia aspektów. Niemniej istotną kwestią okazuje się fakt, że duże znaczenie ma to po jakim podłożu jeździmy. Generalnie żaden rowerzysta nie zwraca uwagi czym wyłożona jest ścieżka rowerowa. Jak się okazuje ma to bardzo duże znaczenie dla naszego zdrowia. Jeśli drgania są zbyt duże zwykle długa jazda na rowerze zamiast dobrego samopoczucia i lepszej kondycji może wyrządzić szody w naszym organizmie.

Kostka brukowa, to nie najlepsze podłoże

Ścieżki rowerowe w danych miejscach wyłożone są różnym materiałem. Bardzo często jest to kostka brukowa, która prezentuje się ładnie, ale absolutnie nie spełnia norm jeśli chodzi o drgania. Dyrektywa Unii Europejskiej mówi, iż drgania powyżej 5 m/s2 są zagrożeniem dla zdrowia rowerzystów, jak także dzieci, które wozimy w specjalnych fotelikach czy koszyczkach rowerowych. Przeprowadzając badanie jazda rowerzysty w kwestii wartości parametru VTV wyniosła nawet 6,8 m/s2. Zatem widzimy różnicę, która może doprowadzać do uszczerbku na zdrowiu osób często użytkujących rower, gdzie podłożem jest właśnie kostka brukowa. Głównymi uszczerbkami na zdrowi okazują się być uszkodzenia stawów, mięśni, nadgarstków i łokci. Aby tego uniknąć ścieżki rowerowe powinny być wykładane asfaltem na gładko. Zapewnia on bezpieczeństwo ponieważ rowerzysta nie będzie odczuwał drgań, a tym samym nie uszkodzi stawów i mięśni, ale także asfalt jest tańszy i bardziej trwały, co zapewnia dobra inwestycję w ścieżki rowerowe. Dlaczego zatem tyle dróg pokrywa się kostka brukową? ,,Argumenty są różne, na przykład to, że jest to nawierzchnia łatworozbieralna, która umożliwia szybki dostęp do instalacji podziemnych. Tymczasem instalacje powinny znajdować się w tak zwanych przepustach połączonych studzienkami, gdzie wymiana instalacji nie wymaga niszczenia nawierzchni’’ - powiedział Marek Utkin z Sekcji Transportu Rowerowego Biura Drogownictwa i Komunikacji Urzędu Miejskiego w Warszawie. Podsumowując względy praktyczne biorą górę, a nikt nie zwraca uwag na zdrowie rowerzystów. Tyle się mówi o tym, iż jazda rowerem na świeżym powietrzu dodaje witalności i ma wpływ na lepsze samopoczucie. Niejednokrotnie podkreśla się, że stawy i mięśnie podczas jazdy rowerem podlegają pracy, a co za tym idzie ich stan jest coraz lepszy. Niestety, jeśli będziemy jeździć po kostce brukowej będzie zupełne odwrotnie, a my nie skojarzymy faktu, iż cierpimy uprawiając zdrowy tryb życia.

Rowery z bambusa

Polska firma Asante Bamboo Bikes rozpoczęła w Ghanie produkcję rowerów z bambusa. Celem tej firmy jest oczywiście zysk finansowy, ale również pomoc mieszkańcom Afryki. Sprzedaż nowoczesnych bambusowych rowerów początkowo odbywa się w Wielkiej Brytanii i Szwecji, niemniej mają one trafić do sklepów w Szwajcarii, oraz Danii. Być może nie każdego będzie stać, aby móc nabyć taki rower, ponieważ cena waha się od 4 do 9 tys. zł. Niemniej wartość roweru nie koniecznie liczymy tylko w pieniądzach. Otóż decydując się na zakup roweru z bambusa wspieramy przedsiębiorczość i edukację w Afryce. Jeden rower, to sfinansowanie jednego stypendium w Ghanie, dla uczniów zdolnych, którzy w przyszłości mogą zajmować ważne stanowiska, a tym samym przyczynić się do rozwoju swojego państwa. Co więcej owe rowery wykonywane są ręcznie. Afrykanie składają je z zebranych wcześniej rosnących w okolicy bambusów, natomiast resztę części firma pozyskuje z włoskich lub polskich fabryk.

Pomysł i projekt

Pomoc mieszkańcom Ghany okazał się bardzo trafny. Jak wiadomo rower staje się coraz bardziej doceniany w dzisiejszych czasach. Coraz częściej preferujemy styl ekologiczny, dlatego bardzo chętnie przesiadamy się na rowery. Ta kwestia dotyczy mieszkańców państw na całym świecie w związku z czym jest możliwość, iż z czasem sprzedaż będzie odbywała się na szeroką skalę. Założyciel Firmy, Igor Pielas liczy na to, że plany potoczą się tak jak zamierzano na początku. ,,Od razu myśleliśmy o naszej firmie jako „born global”, na polskim rynku przy tej cenie rowerów i marży, która jest niższa niż u wielu innych producentów, nie możemy iść w dealerów. Dlatego wymyślamy alternatywne sposoby dystrybucji. Zaczynamy sprzedawać rowery tam, gdzie sprzedaje się modę, ubrania. Dla nas przede wszystkim strategią jest wejście na rynki zagraniczne’’- mówi założyciel Asante Bamboo Bikes. Co więcej warto zwrócić uwagę na wygląd wizualny rowerów. Na pierwszy rzut oka charakteryzują się ekologicznym stylem. Są wykonane bardzo profesjonalnie, co zapewnia długie i komfortowe użytkowanie. Bez wątpienia owe rowery wyglądają ciekawiej i oryginalniej, niżeli tradycyjne. Rynek polski powinien przyjąć te produkty z zadowoleniem, aczkolwiek popularność zakupu ma związek ze statusem finansowym społeczeństwa. Niemniej wiele osób bez problemu będzie stać, aby przesiąść się na ekologiczny rower z poczuciem, że jego kupno przyczyniło się również do pomocy rozwoju edukacji w Afryce.

Nastał czas dla rowerzystów

Wiosna w pełni, co widać po zmieniającej się pogodzie i krajobrazach. Według opinii wielu osób wraz z wiosną ludzie dostają zastrzyk pozytywnej energii, dlatego częściej można widzieć ich w zupełnie innej odsłonie. Częściej uprawiają sport. Zapisują się na siłownię, jogę, do klubów fitness, na zumbę itp. Wszystkie te pomysły są idealne, aczkolwiek szkoda, że pojawiły się w głowach tak krótko przed nadejściem lata i zazwyczaj odbywają się w pomieszczeniach zamkniętych. Niemniej w miastach i innych miejscowościach nie brakuje rowerzystów, którzy jeszcze kilka tygodni temu jeździli samochodami lub komunikacją miejską. Fakt, iż wiosna sprawiła, że postanowili zacząć używać swoich rowerów jest jak najbardziej warty pochwały. Jazda na rowerze jest bardzo dobrym rozwiązaniem nie tylko na korki w mieście i podziwianie widoków, ale dla zdrowia, oraz kondycji.

Subskrybuj to źródło RSS

Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji tutaj . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych - RODO. Tutaj znajdziesz treść naszej nowej polityki a tutaj więcej informacji o Rodo