Pestki moreli antyrakowe czy nie?
- Dział: Eko żywność
Świat obiegła wieść, że pestki moreli posiadają charakterystyczny skład, który działa antynowotworowo. Popyt na pestki tych owoców przybrał na sile, a przedsiębiorcy prężnie wyrabiają się się z dostarczaniem pestek do wielu sklepów. Również w naszym kraju można zauważyć zainteresowanie pestkami moreli, które bardziej niż inne naturalne suplementy diety nabywane są przez osoby w różnym wieku. Głównym źródłem, a inaczej mówiąc składem mającym chronić przed nowotworami w pestkach moreli jest witamina B17. Fakt, iż owa witamina wyróżnia się takimi właściwościami pokazały badania nad plemieniem Hunza, u którego w ogóle nie występowały choroby nowotworowe, ale także przeziębienia, cukrzyca, astma i wile innych. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że w ich diecie znajdowały się ogromne ilości witaminy B17. Oczywiście oprócz wspominanej wyżej witaminy w pestkach moreli znajduje się także witamina C, oraz spora dawka magnezu.
Co mówią lekarze?
Żaden z lekarzy nie zabrania spożywać pestek z moreli, jednakże zaznaczają, że każdy naturalny suplement diety trzeba zażywać z rozwagą. Wiadomo, że ludzie usłyszawszy, że coś chroni przed nowotworem potrafią zjadać kilogramami w nadziei, że uchronią się przed chorobą. Niemniej i w naturalnych sposobach leczenia nie można pozwalać sobie na przedawkowanie. Generalnie jeśli chodzi o podejście lekarzy konkretnie do pestek moreli wychodzą oni z założenia, aby zjadać ich nie więcej niż dwadzieścia dziennie. Większe dawko, co zostało udowodnione mogą powodować zawroty głowy czy nudności. Warto zatem racjonalnie podchodzić do przyjmowania pestek moreli, a także innych naturalnych suplementów diety. Pestka niby nic wielkiego, ale zażywana w nadmiarze może źle wpłynąć na nasze samopoczucie. Z kolei zażywana w odpowiednich dawkach może być idealną ochroną przed chorobami.
Już niedługo
Za chwilę morele bardzo często będą pojawiać się w sklepach i na targowiskach. Niemniej pojawią się również na drzewach naszych ogrodów i działek. Bez problemu będziemy mieli dostęp do pestek biorąc pod uwagę każdy zjedzony kilogram moreli. Nie będziemy musieli kupować pestek jako osobnego produktu w sklepach. Kto zechce może uzbroić się w cierpliwość i wydostawać pestki z ich osłon morela po moreli. Nie oznacza to jednak, że wszystkie ma zjeść. Wystarczy przygotować sobie odpowiedni słoik, bądź też inny pojemnik specjalnie do pestek. Wraz z kolejną wydobytą porcją dopełniać pojemnik, by starczyło na okres jesienno-zimowy.