Najświeższe:

Agencja social media

Biuro wirtualne

Ogniwa fotowoltaiczne w ładowarkach - gadżet czy przyszłość?

Mówi się wiele, że jesteśmy uzależnieni od urządzeń mobilnych takich jak tablety, czy też smartfony. Jest to poniekąd prawda. Urządzenia te łączą nas ze światem, sprawiają, że mamy kontakt nie tylko z rodziną, ale również dostęp do najważniejszych informacji, które są nam niezbędne. Jednak urządzenia te są uzależnione z kolei od dostępu do energii elektrycznej. W przypadku wyjazdu w teren, gdzie nie ma prądu, po wyładowaniu jest to tylko zbędny balast. Ratunkiem może się więc okazać ładowarka, wykorzystująca energię słoneczną do uzupełnienia baterii w prąd. Takich ładowarek na rynku pojawia się co raz więcej. Najczęściej są to ładowarki, które do urządzeń są podpinane za pomocą łącza USB, jednak już co raz więcej modeli tego sprzętu wyposażanych jest w końcówki, które pozwalają również na naładowanie innych urządzeń mobilnych, takich jak laptopy. Jeśli się ktoś decyduje na alternatywną ładowarkę zasilaną energią słoneczną, warto sprawdzić, czy posiada w wyposażeniu również końcówki do posiadanego notebooka, gdyż jak wiadomo, każdy z producentów stosuje własne rozwiązanie. Ponadto trzeba sprawdzić, czy prąd generowany przez ogniwa fotowoltaiczne jest zgodny z informacjami zaznaczonymi na tabliczce znamionowej tradycyjnej ładowarki notebooka. Niestety jest to sprzęt dość nowy i nie jest jeszcze pozbawiony wad. Największą wadą jest to, że w większości modeli napięcie wyjściowe jest zależne od stopnia nasłonecznienia. Może to spowodować skrócenie życia baterii w posiadanym urządzeniu mobilnym. Jak na razie nie są to ładowarki, które są polecane do korzystania na co dzień. Choć trzeba powiedzieć, że są również ładowarki, których napięcie wyjściowe jest stałe nie zależnie od stopnia nasłonecznienia. Niestety ten sprzęt jest jak na razie przeznaczony głównie do ładowania smartfonów, tabletów itp. Można się zastanawiać, czy takie ładowarki mają przyszłość, a może to tylko gadżet? Z całą pewnością trzeba powiedzieć, że to jest przyszłość ładowarek, ale przed konstruktorami jeszcze długa droga, zanim wejdą do codziennego użytku.

Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji tutaj . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych - RODO. Tutaj znajdziesz treść naszej nowej polityki a tutaj więcej informacji o Rodo